Uwaga! Książka przeznaczona dla czytelników od lat 18-tu!!!
Tu powstaje strona internetowa niesamowitej książki, pt. „Nienasycona”. Trzeba ją przeczytać, by odkryć w sobie nowe emocje.
Okrutne przeżycia, brutalne koleje losu, łamanie schematów moralności człowieka, podkreślają limit wiekowy czytelnika. Wszystko dla dojrzałych emocjonalnie serc, chociaż i te niekiedy zabiją w piersi gwałtowniej, jak zwykle.
Lektura wstrząsa, bawi, oburza, zawstydza, intryguje, a co najważniejsze, wciąga. Portretuje nietuzinkowe koleje losu artystki, balansującej między życiem a śmiercią, tańczącej zawsze nad skrajem przepaści, w którą nigdy nie wpada. Nawet katoński pobyt w więzieniu politycznym nie złamie jej charakteru. Jednakże jest coś, co ją uciemięży…
FILOZOFIA
BLOG
Zajrzyj, zajrzyj czytelniku i pogadaj ze mną. Opowiem ci, o co chodzi. Złapiesz się za głowę, bo tyle jest bałaganu przeżyć, wydarzeń i dramatów. Otoczenie zmienia się notorycznie i bezwzględnie, że czasami piedestał a czasami rynsztok.
W pomieszczeniu było mglisto od pary wodnej i prawie ciemno; nie było okien, a jedna żarówka nie zdołała objąć światłem całości łaźni. Każda z kobiet znalazła sobie kabinę, a niektóre wchodziły nawet po dwie. Ja zdążyłam zająć prysznic, który znajdował się w odległym kącie i miał zasłonę. Szorowałam więc moje ciało szczotką i mydłem, które śmierdziało zdechlakiem. Tarłam prawie do krwi, chcąc ból psychiczny zamienić na fizyczny, by się na chwilę zapomnieć. Beztroska woda spływała po mnie razem z moimi łzami goryczy do ciemnego otworu w betonowej posadzce. Ciężko mi było swobodnie oddychać i jakby sparaliżowana, nadsłuchiwałam odgłosów kąpiących się kobiet. Wszystko zamilkło. Zmysł słuchu zarejestrował jedynie szum wody spod mojego prysznica. Pomyślałam z jakąś dziwną trwogą, że chyba jestem sama i stałam nieruchomo, nadsłuchując dalej. Nagle ktoś raptownie poruszył zasłonę mojej kabiny…
CZY MASZ W SOBIE NA TYLE ODWAGI, BY WEJŚĆ DO TEGO ŚWIATA… bo to jest świat zagmatwany, podstępny i niebezpieczny…dużo czarnych przestępstw, niewyjaśnionych win, a także złych, niemoralnych czynów. Po mimo tego, spróbuj się tam dostać, by zrobić indywidualny porządek! Te sensacje otworzą twoje zbuntowane serce i wciągną w lekturę, jak słodkogorzka pigułka.
Tu możesz znaleźć antidotum na złe, niebezpieczne myśli.
Tylko od Ciebie zależy, co w książce zobaczysz.
Zaobserwuj, jak żyją artyści i bądź sam artystą swego życiorysu!
Jeśli uważasz, że w życiu nie musi być pięknie, ale koniecznie ma być ciekawie — jesteś na dobrej drodze.
Niejeden człowiek czeka na jutro, a kiedy ono już nadejdzie to znowu na nie czeka…
I co z tego ma? To, co wczoraj…
Jeżeli jesteś zdania, że twoje życie jest monotonne, to przeczytaj tę książkę. Nauczy cię nieco odwagi postepowania, oryginalności życiowej i wędrowania pod prąd. Wyłączy cię z realnego życia, by razem z bohaterami książki kochać, nienawidzić, i przeżywać dogłębny strach.
Czułam pod opuszkami palców tę lepką krew złoczyńcy — to był zmysł dotyku i… byłam nieszczęśliwa.
Śmierdzący odór czosnku i zgnilizny, wiszący w powietrzu — to był zmysł zapachu i… byłam nieszczęśliwa.
W buzi odczuwałam samą gorycz i kwas — to był zmysł smaku i… byłam nieszczęśliwa.
W moich wrażliwych uszach tętniło obleśne chrapanie sapiącego szympansa — to był zmysł słuchu i…byłam nieszczęśliwa.
Jedynie zmysł wzroku mnie nie zawiódł i poprzez mrok zasłaniający wszystko uczynił mnie szczęśliwszą. Odbierałam go teraz jak dar Boży i radość i byłam wdzięczna ciemności, że ta tragedia rozegrała się w czarnych kolorach…
Oferuję nieprzespane noce, wszystko oprócz nudy, ochotę na opowiedzenie o książce przyjaciołom oraz zamysł do napisania odważnej recenzji. Chcę się z Wami podzielić moimi wątpliwościami, małymi sukcesami, jak i ciernistymi porażkami. Pragnę dyskusji otwartej, szczerej i bez obaw. Zapewne wszystko to uskrzydli mą wewnętrzną istność, bez względu na kontrowersje, lapsusy i niekompatybilności. Bez Was bym tego nie osiągnęła. Mam kilka pomysłów na dalsze książki i takie przetarcie szlaku byłoby mi niezmiernie potrzebne.
Nadmienię, iż piszę również „Bajeczki do poduszeczki“, z kolorowymi obrazkami,
które zachwycają maluchy i ich rodziców, jak i miniatury literackie, gdzie krótkie opowiadanie pt. „Kolej rzeczy” zostało nagrodzone przez Stowarzyszenie Książkowe „Pisz sam”, w Toruniu.
Następna powieść – thriller, nosi tytuł roboczy „Maskarada”. Na warsztacie mam również dwie nowele pt. „Spowiedź” i „Trójkąt prawdy”.